Badacze wykorzystali drukarkę atramentową do wyprodukowania jedynie dwóch rodzajów komórek: zwojowych oraz glejowych. Tworzą one jedną z dziesięciu warstw komórek, z których zbudowana jest siatkówka. Nie są jeszcze wystarczające do odbudowania siatkówki, są to jednak dopiero pierwsze próby.
Autorzy badania - prof. Keith Martin i dr Barbara Lorber z John van Geest Centre for Brain Repair na University of Cambridge - przyznają, że siatkówka ma bardzo skomplikowaną budowę. O jej prawidłowym działaniu decyduje właściwe ułożenie zarówno różnego typu komórek, jak i poszczególnych warstw, które ją tworzą.
„Nasze badania po raz pierwszy wykazały jednak, że na pizoelektrycznej drukarce atramentowej można wytworzyć komórki centralnego układu nerwowego, do którego należy siatkówka” – podkreślają brytyjscy specjaliści. Dodają, że ich celem jest opracowanie w przyszłości technologii pozwalającej rekonstruować siatkówkę zdolną do odbierania wrażeń wzrokowych.
Prof. Martin i dr Lorber twierdzą, że zamierzają wkrótce wydrukować czopki i pręciki, światłoczułe receptory siatkówki (w ludzkim oku znajduje się 6 mln czopków i 100 mln pręcików).
Uczeni potrafią już przywrócić wzrok myszom przy użyciu komórek macierzystych. Prowadzone są również obiecujące badania nad skonstruowaniem elektronicznej siatkówki oka.
Clara Eaglen z Royal National Institute of Blind People uważa, że nowe metody przywracania wzroku u ludzi nie muszą być od razu doskonałe. Wielu niewidomym wystarczy, że choć trochę poprawi to ich sytuację, będę mogli wyjść z domu i być bardziej samodzielni. (PAP)