Pacjenci zgłaszający się po lek na receptę, są zdani na lekarzy. A ci często są wynagradzani przez firmy farmaceutyczne za przepisywanie pacjentom konkretnych leków. W najbliższych latach ma to się jednak zmienić. Firma GSK, walcząc ze złą sławą o nagrodach dla lekarzy, sama wyszła z pomysłem zmian.
GSK wprowadza nowy system wynagradzania pracowników zespołów sprzedaży, opierający się na odejściu od indywidualnych celów sprzedażowych. Z początkiem 2016 roku firma zaprzestanie bezpośrednich płatności na rzecz pracowników służby zdrowia, związanych z angażowaniem ekspertów medycznych na potrzeby GSK, a także sponsoringu ich udziału w konferencjach medycznych - głosi oficjalny komunikat na stronie giganta farmaceutycznego. Decyzje te są konsekwencją kroków, które GSK podejmuje w celu zwiększenia dostępu do leków oraz działania w sposób bardziej transparentny.
Zmiany w systemie wynagradzania opierają się na odejściu od indywidualnych celów sprzedażowych. Zamiast nich, pracownicy zespołów sprzedaży pracujący bezpośrednio z lekarzami przepisującymi produkty farmaceutyczne, będą oceniani i wynagradzani za swoją wiedzę, jakość serwisu dostarczanego na rzecz poprawy opieki nad pacjentem, pod uwagę będą również brane ogólne wyniki GSK.
Nawet jednak, gdyby brytyjska firma nie wydała takiego oświadczenia,prawo i tak wkrótce ma zobowiązać firmy farmaceutyczne do upubliczniania rejestrów korzyści, jakie przynosi lekarzom i innym pracownikom medycznym współpraca z nimi. Tak dzieje się już w USA, a w 2016 r. prawo ma zacząć obowiazywać w Europie - przypomina wyborcza.biz.