Farmaceuci reklamowane w mediach różnego rodzaju produkty, takie jak np. witaminy i minerały, środki na odchudzanie, wzdęcia czy potencję określają pięknie, jako „leki bajery”.
Tymczasem w ubiegłym roku na ich reklamy poszło 797,6 mln zł, czyli niemal tyle samo, ile w 2012 r. – czytamy w „Gazecie Wyborczej”. To prawdziwy cud, że udało nam się dożyć swojego wieku, nie używając wcześniej tylu farmaceutyków – ironizuje gazeta.
Przypomina, że lekarz, farmaceuta ani aktor przebrany w sposób sugerujący wykształcenie medyczne nie może reklamować leków, nawet tych bez recepty. (PAP)