Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda (USA) i Uniwersytetu w Sydney (Australia) długo pracowali nad stworzeniem metody pozwalającej na odbudowanie zniszczonej tkanki mięśnia sercowego. Takie rozwiązanie poprawiłoby jakość życia wielu pacjentów z wadami serca, eliminując konieczność uciekania się do przeszczepu tego organu.
Po wielu latach prób i błędów badacze zdołali w końcu zaprojektować tkankę, która jest wystarczająco mocna i elastyczna, aby wytrzymać proces aktywnego kurczenia się, charakterystyczny dla funkcjonowania naturalnego mięśnia sercowego.
Chociaż w przeszłości uzyskiwano już sztucznie różne tkanki, np. tkankę skórną, która znajduje się aktualnie w fazie testów klinicznych, opracowanie metody wytwarzania tkanki mięśnia sercowego nie było łatwym zadaniem.
W swoich badaniach naukowcy zastosowali hydrożele stworzone przy wykorzystaniu rozciągliwego białka ludzkiego o nazwie tropoelastyna. Posłużyły one jako rusztowanie dla komórek sercowych. Drukowanie przestrzenne i techniki mikroinżynieryjne pozwoliły z kolei na odpowiednie ukształtowanie żelowej bazy tak, aby komórki rozwijały się w odpowiedni sposób.
Właśnie dzięki tym zabiegom w ostateczności uzyskano precyzyjnie uformowane płaty mięśnia sercowego, które biły jak prawdziwe serce.
Niebawem rozpoczną się badania na zwierzętach, które umożliwią przetestowanie nowo utworzonej tkanki.
W przyszłości badacze planują także wykorzystać hydrożele do wyhodowania innych rodzajów tkanek: naczyń krwionośnych, mięśni szkieletowych, czy zastawek serca. (PAP)