Bąk zaznaczył, że przetwarzanie osoczopochodnych koncentratów czynników krzepnięcia na terenie Polski nie rozwiązałoby problemu uniezależnienia się od ich zewnętrznych dostaw. „Tendencja światowa wskazuje, że w krajach wysoko rozwiniętych mamy do czynienia ze wzrostem stosowania rekombinowanych koncentratów czynników krzepnięcia, a zatem wytworzonych metodami inżynierii genetycznej, bez wykorzystania osocza” - przypomniał.
Jak zaznaczył, obecnie przyjęto doraźne rozwiązania umożliwiające zagospodarowanie nadwyżek osocza. Bąk podkreślił, że w projektowanej ustawie o krwiodawstwie i krwiolecznictwie uregulowano kompleksowo te kwestię, co - jak dodał - NIK ocenił pozytywnie.
Aby umożliwić zbyt osocza wprowadzono do niej przepis (art. 10 ustawy), który pozwala jednostkom organizacyjnym publicznej służby krwi rozporządzać – za zgodą dawcy – krwią i jej składnikami. Zgodnie z nim nadwyżki składników krwi byłyby zbywane w drodze przetargu.
Bąk zwrócił też uwagę, że w MZ opracowano program polityki zdrowotnej „Zapewnienie samowystarczalności RP w krew i jej składniki na lata 2015-2020”. Jego cele są zgodne z regulacjami prawnymi zawartymi w obowiązujących dyrektywach i zaleceniach Rady Europy. Zalecają one krajom członkowskim honorowe i nieodpłatne oddawanie krwi oraz konieczność zapewnienia samowystarczalności w zakresie zaopatrzenia w krew i jej składniki. (PAP)